83.[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA] "Zapisane w pamięci" Ewa Pirce





TYTUŁ: "Zapisane w pamięci"
AUTOR: Ewa Pirce
DATA PREMIERY: 14.02.2019
LICZBA STRON: 747
  WYDAWNICTWO: NieZwykłe



"Chcę poskładać to, co zostało rozbite. Wiem, że nie jestem dla Ciebie wystarczająco dobry, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, by posklejać Twoje serce. Tylko mi na to pozwól."


Ona - młoda i piękna. Kobieta wyglądem przypominająca anioła. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy, że temu aniołowi w brutalny sposób podcięto skrzydła. Eva nie miała pojęcia, że mężczyzna, z którym planowała spędzić resztę życia, okaże się diabłem w ludzkiej skórze. Była więziona w jego domu z dala od swoich bliskich, na których zresztą i tak nie mogła liczyć. Pewnego dnia udaje jej się uciec od oprawcy. Dziewczyna rozpoczyna nowe życie z czystą kartą, którą chce zapełnić od nowa. Tylko czy ma szansę być szczęśliwą mając tak bardzo zszarganą psychikę? Czy Eva będzie w stanie komuś kiedykolwiek zaufać? Czy pozwoli się do siebie zbliżyć?
On - przystojny, dobrze zbudowany, a jego twarz zna niemal każdy. Alex jest odnoszącym sukcesy bokserem, który pod maską twardziela i zarozumialca kryje w sobie ogromne pokłady wrażliwości. Życie już od najmłodszych lat dało mu poważnie w kość, na taką skalę, że mało kto potrafiłby się podnieść. Niesamowita wola walki sprawiła, że znalazł się w tym miejscu, w którym jest teraz. W zasadzie ma już wszystko... oprócz miłości.



Gdy ta dwójka się spotyka (w dość oryginalny sposób ;)) niemal od razu możemy pomyśleć, że "z tej mąki będzie chleb" :). Alex i Eva tworzą duet idealny, razem się uzupełniają. On ofiarowuje jej poczucie bezpieczeństwa, ona jest jego promyczkiem szczęścia, który nigdy nie gaśnie. W duecie są siłą, której nikt nie jest w stanie pokonać. Tylko ile są w stanie przetrwać? Demony przeszłości powracają ze zdwojoną siłą...



Cóż mogę powiedzieć... jestem zakochana w tej książce i niezmiernie miło jest mi jej patronować. Bardzo lubię twórczość Ewy Pirce między innymi dlatego, że w swoich powieściach serwuje czytelnikom ogrom emocji i trzyma w napięciu do samego końca. Tak bardzo wzrusza... Historia Evy i Alexa jest jak dotąd moją ulubioną. Już od pierwszych stron wiedziałam, że to jest TO. Nie spodziewałam się jednak, że książka "Zapisane w pamięci" aż tak rozbije mnie emocjonalnie. Momenty, gdy autorka przybliża nam przeszłość tej dwójki są tak brutalne, tak mocno oddziałują na psychikę, że sama byłam w ciężkim szoku, że aż tak mogą na mnie wpłynąć. Oczy wychodziły mi z orbit. Naprawdę. Byłam przerażona. Analizowałam, któremu z bohaterów życie dało mocniej w kość, jednak nie potrafię wybrać. To okropne, że spotkało ich tyle zła. A potem... te dogłębnie pokiereszowane dusze spotykają się, by móc się na powrót posklejać. Kreacja bohaterów jest naprawdę świetna. Zarówno tych pierwszoplanowych jak i drugoplanowych. Książka jest dosyć obszerna, ale nie ma tu miejsca na nudę. Czytając po prostu się płynie, kartki przewracają się same, a czas mógłby się zatrzymać, bo ta pozycja należy do tych "nieodkładalnych". Autorka serwuje humorystyczne dialogi, by za chwilę zwalić nas z nóg. Był nawet taki jeden moment, gdzie czułam się jak w kinie akcji. Cóż, Alex jest naprawdę nieprzewidywalny i nie raz Was zaskoczy i znokautuje ;). Kochani, historia tej dwójki ZAPISAŁA SIĘ w mojej PAMIĘCI i zostanie tam na bardzo długi czas. Każda minuta z tą książką była dla mnie czystą przyjemnością. Mam nadzieję, że Wasze odczucia będą podobne. 


Ewo, dziękuję, że mi zaufałaś! I gratuluję! Ta książka to coś pięknego.




"Miłość to taki rodzaj chemii, która odurza w ciągu minuty i albo zostaje w nas na stałe, przez skórę wsiąkając w duszę i serce, albo pozwalamy zmyć ją pierwszemu letniemu deszczowi. Nie istnieją zatem reguły, jak bardzo i jak długo będziemy kochać, gdy zdecydujemy się poddać temu uczuciu."









 Moja ocena: 5+/6


Zapraszam również na mój instagram:




Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym #czytambopolskie

Komentarze