42. DLA DZIECI - "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" Joanna Krzyżanek



AUTOR: Joanna Krzyżanek
ILUSTRATOR: Zenon Wiewiurka
TYTUŁ: "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku"
DATA PREMIERY:  12.09.2018
LICZBA STRON: 104
OPRAWA: twarda (papierowe strony)
WYDAWNICTWO: Debit
 
 
"I stało się. Coś zaskrzypiało, zadymiło, zafurgotało, zahamowało i wciągnęło chłopca i psa do środka, jak odkurzacz. To był dyniobus. Wyglądał, to oczywiste, jak dynia. Poruszał się, co już mniej oczywiste, jak poduszkowiec. W środku pachniało koperkiem i było miękko, jakby podłogę stanowiła papka z marchewki."
 
 
      "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" to kolejna historia kilkuletniego chłopca Ignasia i jego pieska Kminka. W trzecim tomie serii Ignaś zabiera ze sobą małego czytelnika na buraczkową planetę, a konkretniej do warzywniaka u cudaka Klodwika - specjalisty od warzywek, który, swoją drogą, sam z warzywek się składa. Klodwik zachęca małych podróżników do jedzenia zdrowych potraw. W końcu przekonuje Ignasia oraz Kminka opowiadając im o kulkach mocy, które znajdują się w warzywach oraz przedstawiając ich właściwości w sposób zrozumiały dla dzieci. Gdy już dochodzą między sobą do porozumienia, cała trójka gotuje warzywne pyszności, których przepisami dzieli się z małymi czytelnikami oraz ich rodzicami.
 
 
      Z przygodami Ignasia Ziółko spotykamy się po raz pierwszy, więc nie wiedziałam też do końca, czego się po tej książeczce dla dzieci spodziewać. Postanowiłam, że swoją (naszą) opinię oprę na doświadczeniach zarówno moich jak i mojego malucha, bo przecież o to chodzi, żeby dać Was znać, czy dana pozycja wydaje się być ciekawa dla naszych najmłodszych. Więc ... :) Przygoda Ignasia w warzywniaku porwała mojego Brunolka od pierwszych stron. Właściwie, to codziennie otwiera ją na czwartej stronie i pokazuje, jak to Tata potrafi zrobić kraba z pomidora, Mama - owcę z kalafiora, Baba - świnkę z pomarańczy, czy Dziadzio - buldoga z ziemniaka. I wiecie, mówi na przykład "Tata", pokazuje na pomidora i chce, by mu przeczytać, co ten Tata z pomidora potrafi stworzyć. Śmieje się przy tym co nie miara, a i to jest zjawiskiem, które rzadko się zdarza podczas czytania książek (chyba te, co mamy nie są aż tak zabawne jak przygody Ignasia i Kminka) ;). Momentami Bruno troszkę się nudził, co wynikało z licznych powtórzeń, gdzie Ignaś i jego piesek odmawiali Klodwikowi zjedzenia kolejnego zaproponowanego z rzędu posiłku. Weźcie pod uwagę, że Bruno w lipcu skończył dwa latka, jest jeszcze malutki i takie powtórzenia są dla niego nużące. Jednak taki zabieg z pewnością przynosi odmienne rezultaty jeśli chodzi o nieco starszą grupkę dzieciaczków. W końcu doczekaliśmy się z Bruniem momentu, gdzie Ignaś z Kminkiem skusili się na jedzonko! Muszę Wam napisać, że i ja podszlifowałam swoją wiedzę odnośnie właściwości danych warzyw, więc i rodzice z tej książeczki mogą coś wynieść. Na koniec cała trójka zabiera nas do kuchni, gdzie tworzy naprawdę fajne potrawy i dzieli się z nami przepisami. Zostawili nam nawet miejsce na własne przepisy, za co przyznaję duży plus. Sami mamy chrapkę na "Złote kalafiory Kminka", które w najbliższym czasie przygotujemy i oczywiście zjemy :). 

"Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" jest idealna zarówno dla małych niejadków jak i łakomczuszków. Mój Bruno jest gdzieś po środku tej grupy, ale za gotowane warzywa da się pokroić ;) Szczególnie za marchewkę z rosołu (swoją drogą, ma to po mamie;)). Do książeczki na pewno będziemy wracać, synek polubił się z historią Ignasia. Zabierzemy ją też do kuchni, by przygotować warzywne pyszności. W serii ukazały się również "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w młynie" - tam znajdziecie m.in. przepisy dla dzieci uczulonych na gluten oraz "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda u Świętego Mikołaja", tu znajdziecie przepisy na ... jadalne bombki. My na pewno uzupełnimy biblioteczkę o poprzednie tomy, już się nie mogę doczekać świąt, gdzie będziemy wypróbowywać świąteczne przepisy.

Za książeczkę "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" dziękuję Wydawnictwu Debit.




 

Komentarze