47. PRZEDPREMIEROWO - Dwór szronu i blasku gwiazd - Sarah J. Maas





TYTUŁ: "Dwór szronu i blasku gwiazd"
AUTOR: Sarah J. Maas
TŁUMACZENIE: Dorota i Jakub Radzimińscy
DATA PREMIERY: 3.10.2018
LICZBA STRON: 318
WYDAWNICTWO: Uroboros


"- Kocham Cię - przekazałam mu przez więź.
- Jakbyś miała nie kochać?
Zanim zdążyłam go szturchnąć, ponownie mnie pocałował - tak mocno, że aż dech mi zaparło.
- Za gwiazdy, które słuchają, Feyro.
(...)
- Za marzenia, które się spełniają, Rhys."


         Minęło kilka miesięcy od wydarzeń mających miejsce w trzecim tomie serii "Dwór cierni i róż". Feyra i Rhysand wraz z przyjaciółmi odbudowują Dwór Nocy oraz Velaris, gdyż wojna przyniosła wiele zniszczeń w ich krainie i nie tylko. W międzyczasie przygotowują się do Przesilenia Zimowego (przypominającego nasze Boże Narodzenie). Postanawiają choć na chwilę zapomnieć o tych przykrych, niewyjaśnionych sprawach, by spędzić ten czas w gronie najbliższych ciesząc się sobą nawzajem. Niemal każdy z nich skrywa w sobie pewne bolączki, duchy z przeszłości dają o sobie znać. Czy będą w stanie się z nimi zmierzyć?


       "Dwór szronu i blasku gwiazd" to coś zdecydowanie dla fanów serii Maas. Dla tych, którzy są spragnieni każdej jednej ciekawostki dotyczącej życia Rhysa, Feyry oraz ich przyjaciół. Dla tych, którzy stęsknili się za stylem pisania autorki, za humorem Rhysa czy Kasjana, za docinkami Mor, Amreny czy Nesty. Muszę przyznać, że mnie okropnie tego brakowało :). Zaznaczam, że nie nazwałabym tej książki tomem czwartym, a raczej 3.5. Autorka ukazuje czytelnikom losy głównych postaci kilka miesięcy po walkach mających miejsce w trzecim tomie serii. Rozpoczyna kilka nowych wątków (głównie postaci pobocznych, co jest ogromnym plusem, bo możemy ich zdecydowanie bliżej poznać). Myślę, że ukaże ich rozwiązania w kolejnym tomie serii, którego kilka urywków znajdziemy również w tej książce jako budzący ciekawość "smaczek".  Przybędziemy również z wizytą do Tamlina, i przyznam szczerze, że jak bardzo nie przepadam za tym gościem, tak bardzo mu współczułam i nawet uroniłam łezkę skierowaną właśnie w jego kierunku. Nie przypuszczałam, że to kiedyś nastąpi ;). Mam jednak wrażenie, że autorka nie do końca skupiła się na tym, na czym powinna, bo nie wyniosłam zbyt dużo informacji z tej książki. Zamiast skupiać się na zakupach Feyry z okazji Przesilenia mogła o wiele bardziej rozwinąć wątek chociażby Elainy i Luciena - a w tym temacie właściwie niczego odkrywczego się nie dowiedziałam. To nie tak, że "Dwór szronu i blasku gwiazd" mi się nie podobał, wręcz przeciwnie, bo tęskniłam za tym światem, a cała przedstawiona tutaj historia jest naprawdę dobra. Jednak skupiłabym się na istotniejszych kwestiach. Czy polecam? Fanom tej serii - oczywiście! Uważam, że ten tom jest niezbędnym elementem i dobrym, lekkim przerywnikiem, uzupełnieniem informacji o bohaterach i ich życiu, powiedzmy, "codziennym". Cieszę się, że ta książka powstała i mogłam po raz kolejny zatracić się w świecie stworzonym przez autorkę.


"Dzięki Tobie jestem bardzo szczęśliwa. Moje życie jest pełne radości i nigdy nie przestanę być wdzięczna, że w nim jesteś."

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros.



Moja ocena: 4/6

Komentarze