64. "Sekret Tatiany" Gill Paul




TYTUŁ: "Sekret Tatiany"
AUTOR: Gill Paul
TŁUMACZENIE: Anna Gralak
DATA PREMIERY: 3.10.2018
LICZBA STRON: 416
WYDAWNICTWO: Mando




"Otworzył powieść Turgieniewa i zobaczył, że napisała swoje imię na frontyspisie, po rosyjsku i po angielsku, starannie i równo. Lekko przesunął po nim palcem, po czym zbliżył książkę do twarzy i wciągnął zapach kartek. Czy powinien się powstrzymać od zakochania się w niej? Obawiał się, że może być już za późno."





[Rok 2016.] W małżeństwie Kitty nie dzieje się dobrze. W podobnym czasie kobieta otrzymuje spadek po pradziadku, w tym domek nad jeziorem Akanabee w stanie Nowy Jork (sama na co dzień mieszka w Londynie). By móc poukładać sobie kilka spraw opuszcza męża i pokonuje ogrom kilometrów, by znaleźć się w miejscu, w którym niegdyś mieszkał jej pradziadek Dymitr. Tam właśnie znajduje piękny, drogocenny klejnot wykonany w pracowni Faberge, dzięki któremu postanawia dowiedzieć się jak najwięcej o przeszłości swojego przodka. Kitty ma sporo informacji do nadrobienia, gdyż tak naprawdę wie niewiele o pradziadku, sama do niedawna myślała, że zmarł zanim ona przyszła na świat. Potomkini Dymitra nawet nie przeszło przez myśl, jaką tajemnicę skrywał jej pradziadek...


[Sto lat wcześniej.] Wielka Księżna Tatiana z rodu Romanowów, podczas pełnienia swojej służby w szpitalu, poznaje przystojnego oficera kawalerii Dymitra Malamę, nad którym sprawuje opiekę, gdyż został ranny na polu walki. Ta dwójka niemal od samego początku ma się ku sobie. Spędzają ze sobą każdą wolną chwilę, w rezultacie zakochują się w sobie, jednak okoliczności nie sprzyjają zamążpójściu. Dymitr z czasem wraca na front, natomiast życie Romanowów wisi na włosku. Czy ta dwójka ma szansę dożyć razem spokojnej starości? Czy czasy, w których żyją rozdzielą ich na zawsze?
W tej powieści poznajemy dwie kobiety, które łączy jeden mężczyzna. Akcja książki dzieje się w teraźniejszości jak i w czasach I wojny światowej i po niej. Chyba nawet nie wiecie, jak bardzo lubię powieści historyczne. Strasznie chciałam przeczytać tę książkę i nareszcie znalazłam przysłowiowe pięć minut na jej przeczytanie. Co to była za książka?! Historia rodu Romanowów jest mi znana, zastanawiałam się więc, czy i czym autorka będzie w stanie mnie zaskoczyć. Z drugiej strony mamy tu do czynienia z fikcją literacką, więc z drugiej strony przeszło mi przez myśl,czy autorka za bardzo nie "popłynie" i zrobi się niefajnie. Powiem Wam szczerze, że się nie zawiodłam. No, może jeszcze bardziej skupiłabym się na historii opowiadanej przez Dymitra niż współczesnej Kitty. Wynika to chyba z tej mojej "historycznej" duszy ;). Sama uwielbiam sięgać do przeszłości swoich przodków, mam rozpisane nawet drzewo genealogiczne do moich prapradziadków. Tyle zeszytów, informacji, spisanych wspomnień. Jestem strasznie ciekawska ;). Ale troszkę odbiegłam od tematu... ;) Książkę, mimo ciężkiego tematu, czytało mi się naprawdę przyjemnie. Chciałam więcej i więcej, nawet się nie zorientowałam, że dobrnęłam do końca. Powieść jest naprawdę przejmująca, zakręciła mi się łezka w oku. Samo "Posłowie" dla mnie IDEALNE! Autorka dokładnie wyjaśnia, co jest fikcją, co prawdą, a co MOŻE być prawdą. Może i to trochę naiwne, ale właśnie "Sekretem Tatiany" daje nadzieję. Z tego, co się orientuję mamy do czynienia z debiutem autorki. Styl pisania totalnie do mnie przemawia, więc będę czekać na kolejne książki Gill Paul, na pewno po nie sięgnę! A Wy, jeśli jesteście romantycznymi duszami, a nie czytaliście tej powieści to gorąco Wam ją polecam! :)




 "-W czasie tej wojny wiele razy groziła mi śmierć - powiedział cichym, poważnym głosem - ale jeszcze nigdy nie miałem aż tyle do stracenia. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasza miłość stała się tak silna, że nie jestem w stanie ryzykować, że cię stracę."




Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Mando.






Moja ocena: 5/6 

Komentarze