100. "Maharani" Nina Nirali





TYTUŁ: "Maharani" (tom I)
AUTOR: Nina Nirali
TŁUMACZENIE: -
DATA PREMIERY: 9.10.2018
LICZBA STRON: 212
  WYDAWNICTWO: Novae Res




"Prawdą było, że śniła czasem o mężczyźnie, który będzie ją kochał za to, jaka jest, a nie kim jest. Jej wymarzony ukochany sprawi, że będzie czuła się kobietą, a nie tylko wojowniczką z mieczem i tarczą w dłoniach lub przyszłą władczynią. Znała swoje przeznaczenie i nigdy nie ośmieliłaby mu się przeciwstawić."
 
 
 
 
Durgeshwari jest młodą, przepiękną i niezwykłą kobietą, następczynią tronu Radżputany. To wojowniczka, która opanowała sztuki walki do perfekcji. Na polu bitwy radzi sobie dużo lepiej niż przeciętny mężczyzna. Własnego ojca jak i swój kraj stawia na piedestale. Zdaje sobie sprawę, że jej pozycja wymaga wielu poświęceń, pogodziła się z tym. Zanim jednak jej zaaranżowane małżeństwo zostanie zawarte, Durgeshwari pragnie przeżyć prawdziwą miłość, chce chociaż na chwilę poczuć się kochana przez kogoś, kto nie wie, kim naprawdę jest. Kogoś, kto postrzega ją jako "zwyczajną" hinduskę, nie następczynię tronu. Jednak czy będzie jej dane cieszyć się prawdziwym i głębokim uczuciem? Przecież to zakazane. Sytuacja znacznie się komplikuje, gdy na horyzoncie pojawia się mogolski mężczyzna, który jest w stanie zrobić naprawdę wszystko, by maharani stała się jego własnością. Doprowadzi do rozlewu krwi, jeśli będzie taka potrzeba. Durgeshwari będzie musiała zmierzyć się z tym, co nieuniknione. Czy zdoła uratować swój kraj przed wrogiem? Czy w tej historii jest miejsce na happy end?
Moje zachwyty nad "Maharani" rozpoczęły się w momencie, gdy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę! Tak, wiem, że piękna okładka nie zawsze idzie w parze z równie dobrą treścią, ale w tym wypadku... tu się wszystko zgadza! Bo gdy się przypatrzycie to już sama okładka opowiada potencjalnym czytelnikom pewną historię. To moje drugie spotkanie z twórczością autorki i po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że Nina posiada ogromny dar. Jej pióro sprawia, że od pierwszych zdań powieści przenoszę się do świata, który udało jej się stworzyć. Mało tego, miałam wrażenie jak bym po prostu była w tej historii, jakby wydarzenia, które opisuje autorka rozgrywały się na moich oczach. Mimo tego, że tematyka, którą porusza autorka w swoich powieściach nie należy do najłatwiejszych to czyta się je niezwykle lekko. Warto nadmienić, że Nina Nirali w swoich książkach dzieli się z czytelnikami nabytą wiedzą o Indiach (wierze, kulturze etc.) w subtelny sposób, by nie przytłoczyć drugiej osoby nawałem informacji. To świetny zabieg, bo nie dość, że książka odpręża to jeszcze uczy. Jedyny minus, który sprawił, że udało mi się powstrzymać łzy wzruszenia to zbyt mała ilość stron. Rozbudowałabym nieco historię Durgeshwari. "Maharani" to historia o wojnie, zakazanej miłości, przyjaźni, poświęceniu, ale przede wszystkim... o sile kobiety. Zakończenie mnie zabiło, z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, która ukaże się w maju tego roku! 




"Za chwilę stanę się maharani... 
I choć kocham cię bardziej niż własne życie,
Jest tysiące innych istnień, którym przysięgałam służyć."
 
 
 
 
 
 
Za egzemplarz książki dziękuję Autorce Ninie Nirali.
 
 
 
 
 
 
 
 
Moja ocena: 4+/6
 
 
 
 
Znajdziesz mnie również na Instagramie:
 
 
 
 

Komentarze

  1. Lubię takie egzotyczne historie, chętnie poznam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągnie mnie to takiej egzotyki, inności, ale na razie nie skorzystam :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz