101. "Najlepszy powód, by żyć" Augusta Docher






TYTUŁ: "Najlepszy powód, by żyć" (tom I)
AUTOR: Augusta Docher
TŁUMACZENIE: -
DATA PREMIERY: 27.09.2017
LICZBA STRON: 368
  WYDAWNICTWO: OMG books




"Moja dusza skowyczy z żalu, że jej "opakowanie" jest brzydkie, ułomne i już nigdy nie będzie takie jak dawniej. Czy to możliwe, żebym kiedyś uwierzyła w zachwyt w oczach mężczyzny? Mężczyzny, który patrzy na mnie? To jak lot na Księżyc - przekracza moją wyobraźnię."
 
 
 
 
 
Wystarczył jeden moment, by życie nastoletniej Dominiki wywróciło się do góry nogami. Dziewczyna znalazła się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Przecież miało jej tam nie być... Miała spać u koleżanki... Ułamek sekundy. Tylko chwila, a Dominika płonie niczym pochodnia. Piękna nastolatka została podpalona przez swojego ojca. Budzi się po kilku dniach w szpitalu. Ponad 50% jej ciała uległo silnemu poparzeniu. Tymczasem jej ojciec został aresztowany i odsiaduje wyrok. Dziewczyna przestała o siebie walczyć. Nie chce żyć. To nieznane jej dotychczas osoby walczą za nią. Ona już się poddała. Los tak chciał, że pewnego dnia poznaje Tomka, młodego lekarza, który niemal od razu dostrzega w niej kogoś więcej niż tylko pacjentkę. Jednak te "pierwsze skrzypce" zagra tutaj Marcel - brat Tomka, a zarazem totalne jego przeciwieństwo. Czy chłopak będzie w stanie sprawić, by Dominika zaczęła na nowo cieszyć się życiem? 
Znacie to uczucie, gdy czytacie pierwsze zdanie książki i już wiecie, że to jest "to"? Pewnie każdy z Was poczuł coś takiego niejednokrotnie, nadszedł w końcu ten moment, że mogłam ponownie doświadczyć tego uczucia. "Najlepszy powód by, żyć" rozpoczyna się z przytupem. Już na wstępie zostałam solidnie znokautowana przez autorkę. Lubię tę formę rozpoczynania powieści (ja ją nazywam "od razu z grubej rury" :P). Na naszych oczach rozgrywa się ogromna tragedia rodzinna. Młoda, piękna dziewczyna zostaje nieumyślnie oblana benzyną przez swojego ojca, następnie płonie niczym pochodnia. W jaki sposób zdobyć chęć do dalszego życia wiedząc, że blizny szpecące nasze dotychczas idealne ciało nigdy nie znikną? "Najlepszy powód, by żyć" to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję w tym roku przeczytać. Nie pamiętam już kiedy dana historia aż tak mnie wciągnęła! Jestem zachwycona! Wydarzenia zawarte w książce zostały przedstawione z perspektywy Dominiki oraz Marcela. Ta dwójka tak ogromnie się od siebie różni... Są niczym ogień i woda, czerń i biel. Kreacja bohaterów - pierwsza klasa! I choć na początku nie darzyłam Marcela sympatią, tak w pewnym momencie moje odczucia, co do jego osoby diametralnie się zmieniły. Autorka zaskakuje ze strony na stronę. Gdy masz wrażenie, że w tej historii elementy zaskoczenia zostały już wykorzystane, to za chwilę utwierdzasz się w przekonaniu, że byłeś w błędzie. "Najlepszy powód, by żyć" to perełka wśród książek tego gatunku. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji ("Wiele powodów, by wrócić). Premiera już 17 kwietnia! 




"Ludzie niepotrzebnie boją się śmierci. Jeśli Bóg istnieje, pójdziemy do nieba, chyba że byliśmy naprawdę wstrętni i źli, wtedy do piekła, ale przecież jest czyściec! A jeśli Bóg nie istnieje, to jeszcze lepiej. Po prostu nas nie ma, a jak nas nie ma, to nie wiemy, że kiedyś byliśmy. Czyż to nie piękne? Zawsze jest jakieś dobre wyjście."
 
 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu OMG books.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Moja ocena: 5/6
 
 
 
 
 
Znajdziesz mnie również na Instagramie:

Komentarze

  1. Na pewno książka jets warta uwagii. Spodobała mi się treść jak i ta piękna okładka ♥ Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz