109. [RECENZJA PATRONACKA PRZEDPREMIEROWA] "Drwal. Miłość, która narodziła się z natury" K.N.Haner





TYTUŁ: "Drwal. Miłość, która narodziła się z natury"
AUTOR: K.N.Haner
TŁUMACZENIE: -
DATA PREMIERY: 15.05.2019
LICZBA STRON: 304
  WYDAWNICTWO: Editio Red





"- Ty jesteś dobrym człowiekiem, Jason – stwierdziła 
i zatrzymała się. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się lekko.
- Staram się nie wchodzić nikomu w drogę, więc to nie jest jakoś bardzo trudne.
- Nie o to chodzi. Dobro siedzi tutaj – odpowiedziała 
i śmiało położyła dłoń na mojej klatce po stronie serca. - Nie każdy jest dobry z natury – dodała 
i cofnęła rękę."



Jason Parker przed kilkoma laty, pod wpływem bolesnych dla niego wydarzeń, opuszcza miasto 
i zamieszkuje w drewnianym domku po środku lasu. Towarzyszą mu cudowne psiaki, nie tęskni za drugim człowiekiem. Ponadto, obiecał sobie, że już nigdy więcej nie zaangażuje się w jakikolwiek związek, nikogo nie pokocha. W swojej pracowni tworzy przepiękne rzeźby, dzięki którym zyskuje popularność. Stroni jednak od kontaktów z mediami. Jest skromnym człowiekiem, nie zależy mu na sławie. Żyje ze swojej pasji, po prostu.

Samantha Crow to tryskająca energią, radosna 
i wrażliwa dziewczyna, która marzy, by zostać dziennikarką z prawdziwego zdarzenia. Całkiem niedawno rozpoczęła swoją pierwszą pracę 
w zawodzie. Zależy jej na spotkaniu z Parkerem, więc gdy udaje jej się namierzyć pracownię "Drwala", udaje się na miejsce, by przeprowadzić z nim wywiad. 


To spotkanie zapoczątkuje niezwykłą serię zdarzeń... tym bardziej, że delikatnie się przedłuża... o jakieś kilka dni. Natura miała plan, by uziemić tę dwójkę razem, 
w środku lasu, w jednym domu... Jason i Samantha zyskują wiele czasu, by lepiej się poznać, otworzyć na siebie nawzajem, a z czasem odkryć głęboko skrywane sekrety. Czy bolesna przeszłość jest w stanie pokonać prawdziwe uczucie?




"Drwal. Miłość, która narodziła się z natury" to delikatna i niezwykle romantyczna odsłona Kasi Haner. Już od pierwszych stron zaintrygowała mnie postać głównego bohatera - Jasona. Rzadko można spotkać 
w książkach tego typu mężczyzn, nad czym ubolewam. Pracowity, prosty, uczuciowy i z poczuciem humoru facet, do tego przystojny i dobrze zbudowany. Żaden playboy, żaden badboy, zwyczajny, prosty facet. I ja to kupuję w stu procentach. Cieszę się również, że cała historia została ukazana właśnie z perspektywy Jasona. Natomiast Sam... to kobieta zagadka. Pod maską radosnej dziewczyny skrywa wiele tajemnic. Relacja, która tworzy się między głównymi bohaterami jest skomplikowana, a jednocześnie niesamowita. Ta dwójka czerpie od siebie niezwykłą siłę. "Drwal" to istny emocjonalny rollercoaster! W jednej chwili się śmiałam, a za chwilę ocierałam łzę z policzka. Nie spodziewałam się aż tak dużej dawki emocji i zwrotów akcji. To książka o sile miłości, o podejmowaniu złych decyzji i ich konsekwencjach. Autorka na kartkach swojej najnowszej powieści porusza bardzo ważny temat, jakim jest przemoc fizyczna jak i psychiczna. Jak ją przezwyciężyć i jak ważne jest wsparcie i pomoc drugiej osoby? Czy po tak ciężkich przeżyciach można odnaleźć szczęście? Lubię, gdy książka nie tylko odpręża czytelnika, ale również, między wierszami, uczy. To wspaniałe, że powstaje coraz więcej tego typu pozycji. Na koniec muszę dodać parę słów o części wizualnej naszego "Drwala" :). Jako okładkowa sroka czuję się zobowiązana :). Sama okładka przyciąga wzrok. Mało tego, z początkiem każdego rozdziału widzimy grafikę idealnie współgrającą tematycznie - las. Historia Samanthy i Jasona mnie kupiła, żałuję jednak, że nie jest nieco dłuższa. Czuję lekki niedosyt, niemniej jednak jestem naprawdę zadowolona 
z lektury. Bardzo się cieszę, że mogę patronować właśnie tej książce. Dziękuję przede wszystkim Autorce oraz Wydawnictwu Editio. "Drwal" skradł moje serce. Ogromnie polecam fanom gatunku!






"Bo człowiek bez miłości zapomina o tym, co jest 
w życiu najważniejsze. Można się bać miłości, można jej unikać, ignorować ją i uciekać przed nią, ale ona w końcu i tak nas dopadnie. I tylko od naszego podejścia zależy, czy wykorzystamy tę jedną jedyną szansę na to, by odnaleźć z kimś nasze szczęście."





Dziękuję Autorce jak i Wydawnictwu Editio za możliwość przeczytania tej książki.










Moja ocena: 4+/6



Znajdziesz mnie również na Instagramie:
 

Komentarze