152. [RECENZJA PATRONACKA] "Breaking rules. Gra rozpoczęta" Samanta Louis





TYTUŁ: "Breaking rules. Gra rozpoczęta"
AUTOR: Samanta Louis
TŁUMACZENIE: -
DATA PREMIERY: 02.09.2019
LICZBA STRON: 370
WYDAWNICTWO: WasPos
 
 
 
 
"Lecz takie właśnie jest życie. Nie jest usłane różami. Nie jest czarne ani białe. Każdy z nas boryka się z problemami różnej wagi. Nie istnieją piękne historie miłosne, spisane na kartach powieści, ponieważ życie pisze różne scenariusze, a los decyduje o tym, co spotka nas za zakrętem. Trzeba łapać to, co nam daje, bo już więcej może nie dać."
 
 
 
 
Andrea Wilson jest kobietą, która wiele przeszła w swoim życiu. Została zdradzona przez Lucasa, byłego partnera, ojca jej dziecka. Teraz próbuje zawalczyć o nowe, lepsze życie, lecz ze sporym dystansem do płci przeciwnej. Pewnego dnia, w niespotykanych okolicznościach, poznaje Jego, wyjątkowo przystojnego faceta z włoskimi korzeniami. Wystarczyło jedno spojrzenie, by móc odczuć charakterystyczne przyciąganie. Mieli się już więcej nie spotkać, bo jakim cudem? Jednak przewrotny los zadecydował za nich. Gdy seksualne napięcie gra pierwsze skrzypce, a atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem to... wiadomym jest, jakie sprawy przybiorą obrót :). Aaron i Andrea postanawiają zawrzeć układ, gdzie główna zasada brzmi: "nie proś o więcej i nie oczekuj przyszłości". Z czasem, jedno z nich pragnie więcej... Zasady zostają złamane, wspólna przyszłość jest pod dużym znakiem zapytania, a demony przeszłości powracają ze zdwojoną siłą. Czy historia Andrei i Aarona ma szansę na happy end?
"Breaking rules. Gra rozpoczęta" to książka, która była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. W takim przypadku kompletnie nie wiem, czego się spodziewać, tym bardziej, że tę powieść miałam okazję czytać sporo przed premierą, co wiąże się z tym, że nie mogłam się również sugerować opiniami innych czytelników. Jak to się mówi, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana :). Wiecie co? Tak to ja mogę ryzykować! Historia, którą serwuje nam Sam Louis jest świetna, zaskakująca, momentami zabawna, a także przejmująca. Główną bohaterką powieści jest Andrea, kobieta ze złamanym sercem, wychowująca uroczą córeczkę w wieku przedszkolnym. Wiedzie spokojne życie do momentu, gdy pojawia się On. Mężczyzna, który przewraca jej świat do góry nogami. Pomyślicie sobie: szablonowa literatura erotyczna, nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. To ja Wam wtedy powiem, że jesteście w dużym błędzie! Ta historia zdecydowanie wyróżnia się na tle innych, a efekt "WOW" podczas poznawania zakończenia macie gwarantowany. Wydarzenia zawarte w książce zostały umiejętnie przedstawione zarówno z perspektywy Aarona jak i Andrei, dzięki czemu pewne zachowania bohaterów stają się dla nas, czytelników, dużo bardziej zrozumiałe. Autorka przed każdym z rozdziałów zamieściła cytat, który idealnie współgra z treścią i szczerze? Wyczekiwałam momentu, gdy przeczytam kolejny! Nawet kilka z nich zapisałam :). Na podstawie danej myśli główkowałam, co może spotkać bohaterów powieści. W "Breaking rules" przewija się również kilka interesujących postaci drugoplanowych; dorosłych jak i dzieci. Córeczka głównej bohaterki jak i jej przyjaciółka działały na mnie niczym antydepresant :). Dziewczynki są urocze i przezabawne, niejednokrotnie wywołały u mnie salwy śmiechu. "Breaking rules. Gra rozpoczęta" zdecydowanie zasługuje na miano bestsellera! Zapewniam Was, że Sam Louis niejednokrotnie Was zaskoczy! Baaardzo gorąca powieść dla fanek niebanalnych romansów! Do tego przystojny Włoch w roli głównej! Czego chcieć więcej? :) Polecam z całego serca!




"Kiedy po raz pierwszy spojrzałem głęboko w oczy Andrei, nie przypuszczałem, że pod fasadą skromnej matki może kryć się tak niegrzeczna, taka rozpustna i głodna seksu bogini. Dosłownie, marzenie każdego faceta."
 
 
 
 
Dziękuję autorce - Sam Louis za możliwość objęcia tej książki patronatem medialnym, a także za zaufanie. Gratuluję i życzę wielu sukcesów!
 
 
 
 
 
 
 
 
Moja ocena: 5+/6
 
 
 
Znajdziesz mnie również na Instagramie:

 
 
 
 
 
 
 

Komentarze