160. "Wkręceni" Steve Cavanagh





TYTUŁ: "Wkręceni"
AUTOR: Steve Cavanagh
TŁUMACZENIE: Izabela Matuszewska
DATA PREMIERY: 14.08.2019
LICZBA STRON: 416
WYDAWNICTWO: Albatros
 
 
 
 
"Niewiele jest na tym świecie rzeczy bardziej fascynujących niż ludzkie zwłoki. Zwłaszcza zwłoki z głową odwróconą w drugą stronę."
 
 
 
 
 
Wyobraź sobie, że tkwisz w małżeństwie, w którym nie do końca coś "gra". Masz wrażenie, że małżonek coś przed Tobą ukrywa i nagle... bach! W drodze przypadku wpada w Twoje ręce wyciąg z zupełnie nieznanego konta drugiej połówki, a tam... pokaźna kwota 20 milionów dolarów! Co robisz? Właśnie w takiej sytuacji znajduje się Maria Cooper, żona Paula, która posiadając kilka mocnych wskazówek, zaczyna podejrzewać, że jej mąż jest światowej sławy autorem bestsellerowych kryminałów piszącym pod pseudonimem J.T.LeBeau. Jedno jest pewne, jeśli odkryjesz tożsamość autora... zginiesz. Wchodzisz w to? ;)
 
 
 
"Wkręceni" to pierwsza powieść autora, którą miałam okazję przeczytać, więc jak to bywa z pierwszymi razami, nie wiedziałam, czego mam się spodziewać :). Intrygujący opis znajdujący się z tyłu okładki, zachęcił mnie w stu procentach do sięgnięcia po ten tytuł. Czy to była dobra decyzja? Zdecydowanie! Niemal od samego początku miałam z tyłu głowy myśl, że ktoś tu sobie ze mnie żartuje. Już od pierwszych zdań zostałam kupiona, nie mogłam się oderwać od tej pozycji i wielokrotnie myślałam sobie: "Że co?! Ale jak?! Co tu się wyprawia?!". Taaak, niespodziewane zwroty akcji są ogromną zaletą "Wkręconych". Kreacja bohaterów - pierwsza klasa, każdy z nich jest wyrazisty, a zarazem tak różny. Zabawne w tym wszystkim jest to, że żadnego z nich nie darzyłam sympatią, a mimo to przewracałam stronę za stroną z ogromną ciekawością. Chyba tak mi się jeszcze nie zdarzyło ;). Sporadycznie można się zetknąć z momentami przestoju, kilka opisów może i bym pominęła, ale nie jest to coś, co psuje cały obraz powieści. Steve Cavanagh miał w zamiarze wkręcić czytelnika. Udało mu się to niejednokrotnie, woda z mózgu gwarantowana. Co mnie rozczarowało? Zakończenie. W moim odczuciu zdecydowanie przekombinowane. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze spędziłam czas przy tym thrillerze. A Wy, dacie się wkręcić? :)




"W każdym scenariuszu trzeba przewidzieć współczynnik ludzkiego błędu. Nikt nie jest doskonały. W świecie nieustannie coś wymyka się spod kontroli."
 
 
 
 
 
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
 
 
 
 
 



Moja ocena: 4/6




Znajdziesz mnie również na Instagramie:

Komentarze