162.[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA] "Rysunkowy chłopak" K.N.Haner




TYTUŁ: "Rysunkowy chłopak"
AUTOR: K.N.Haner
TŁUMACZENIE: -
DATA PREMIERY: 16.10.2019
LICZBA STRON: 352
WYDAWNICTWO: Editio Red




" - Mam ci wytłumaczyć, jak to jest, gdy odchodzi najbliższa osoba w twoim życiu?!
- Tak - powiedział cicho.
(...)
- To tak, jakby ktoś wyrwał ci serce i płuca. Jakby od środka trawił cię żywy ogień, a ty nie mógłbyś zaczerpnąć powietrza. Jakby ktoś zabrał ci duszę i wszystko, co dobre, wartościowe. Jakby każdego dnia wschodzące słońce spalało cię od nowa. I nic nie jest w stanie tego bólu uśmierzyć - wydusiłam z siebie jednym tchem."
 
 
 
 
 
 
 Diana jest młodą, pełną pasji dziewczyną, którą życie zdążyło już doświadczyć w brutalny sposób. Straciła bowiem najbliższą dla niej osobę, brata, z którym była szczególnie związana. Od dnia wypadku minęło już trochę czasu, jednak dziewczyna nadal nie może się pogodzić ze stratą, czuje się wybrakowana, jakby wraz ze śmiercią brata utraciła cząstkę siebie. Bo jak żyć bez kogoś, kto miał być z Tobą już zawsze? Diana popada w coraz to większą depresję, a czarę goryczy przelewa pewien wypadek pod uczelnią, gdzie dziewczyna studiuje. Załamuje się do tego stopnia, że ma zamiar rzucić wymarzone studia artystyczne, nie zależy jej już na niczym. I wtedy poznaje Jego. Mężczyznę marzeń, który usiłuje podnieść ją na duchu. Mężczyznę o złotym sercu, który chce sprawić, by Diana zaczęła znów cieszyć się życiem. Czy Ryan podoła zadaniu? 
Twórczość Kasi Haner jest mi znana, mam za sobą niejedną książkę autorki. Sięgając po ten tytuł zastanawiałam się, czy nasza polska Królowa Dramatów jest jeszcze w stanie mnie czymś zaskoczyć. Bo przecież wydawać by się mogło, że wszystko już było, że w romansach te schematy są powielane. I co się dzieje? Trzymam w rękach GENIALNĄ powieść new adult, która totalnie rozbiła mnie emocjonalnie, nie byłam przygotowana na taką tykającą bombę. Nie muszę chyba wspominać, że zakończenie jest porównywalne do wybuchu tego właśnie ładunku. Nie chcecie wiedzieć, co działo się w mojej głowie po przeczytaniu ostatniego zdania historii Diany. Mój kac książkowy był tak ogromny, że nie potrafiłam wciągnąć się w jakąkolwiek powieść. Miałam ochotę przeczytać "Rysunkowego chłopaka" jeszcze raz (kilkakrotnie czytałam jedynie Harrego Pottera, więc to coś znaczy :D). I to zrobiłam. Za jakiś czas znów do niego powrócę, tym razem w formie papierowej. Według mnie, Kasia Haner tą właśnie historią rozbiła bank. W tej pozycji jest tyle emocji, tyle bólu po stracie kogoś bliskiego, tyle poświęcenia i walki o lepsze jutro, tyle miłości... Poznałam tę powieść na początku sierpnia, mamy październik, a ja odtwarzając sobie w głowie wydarzenia, które miały w niej miejsce... wzruszam się, mam ciarki na plecach. Wszystko do mnie wróciło. "Rysunkowy chłopak" jest zupełnie nową odsłoną autorki, zarówno dla starszych jak i młodszych czytelników. Pozycja, która chwyta za serce, nie daje o sobie zapomnieć przez długi czas. Niewątpliwie znajdzie się dla niej miejsce na mojej liście ulubionych książek tego roku. Diana i Ryan zabiorą Was w niezwykłą podróż, ogromnie polecam i zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł!





"Był dla mnie jedynym wsparciem i moją jedyną nadzieją. W tym momencie oddałam mu całe swoje serce. Mógł je zmiażdżyć i mnie zniszczyć, ale wierzyłam, naprawdę wierzyłam, że tego nie zrobi. W jego oczach widziałam wszystko, czego pragnęłam. Miłość, szacunek i bezgraniczne oddanie."
 
 
 
 
Dziękuję Kasi Haner za możliwość napisania rekomendacji do tej właśnie pozycji. Przepiękna historia. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów!







Moja ocena: 6/6
 
 
 
Znajdziesz mnie również na Instagramie:

Komentarze

  1. Skoro zapewnia takie emocje to muszę przyspieszyć to moje zapoznawanie się z twórczością autorki i przeczytać ją jeszcze w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz