174. [DLA DZIECI] "Mortynka i przyjaciel duch"





TYTUŁ: "Mortynka i przyjaciel duch"
CYKL: Mortynka (tom III)
AUTOR: Barbara Cantini
TŁUMACZENIE: Lucyna Rodziewicz-Doktór
DATA PREMIERY: 16.10.2019
LICZBA STRON: 48
WYDAWNICTWO: Debit
 
 
 
 
 
Kolejna część przygód zombie-dziewczynki już za nami! Mogę śmiało napisać, że wielokrotnie za nami :). Cóż zrobić, Bruno uwielbia Mortynkę, całą rodzinkę umarlaków, tym razem z duchem na czele. I ja również, muszę przyznać. Barbara Cantini po raz kolejny zaprasza nas do swojego świata niosąc przesłanie, a zarazem bawiąc małych jak i dużych czytelników.
 
 
A co słychać u Mortynki? Na pewno się nie nudzi :). W przeddzień mrocznego święta Końca Roku Zaprzeszłego w Zrujnowanej Willi pojawia się... duch. Chłopiec nieznany dotąd Mortynce. I świeci jakoś tak... wyblakłym blaskiem. Gdy dziewczynka zaprasza go do siebie, dowiaduje się, że duch nie wie o sobie absolutnie nic. Nie zna nawet własnego imienia. Mortynka postanawia pomóc chłopcu przywrócić wspomnienia i sprawić, by znów poczuł się szczęśliwy. Wraz ze swoim towarzyszem chartem białym o imieniu Smutas rozpoczynają śledztwo. 


Barbara Cantini zachwyca ponownie! Tym razem zachęca małego czytelnika do rozwiązania zagadki, a co za tym idzie świetnej zabawy w detektywa. Bruno zaangażował się w stu procentach, już od pierwszych stron słuchał historii Mortynki i ducha z wielkim zainteresowaniem. Zresztą, prawda jest taka, że w momencie, gdy odpakowałam paczkę zawierającą najnowsze przygody zombie-dziewczynki, od razu usłyszałam: "Mamuś, czytaj!" :). Nie będę ukrywać, że sama byłam ciekawa, co tym razem przygotowała dla nas autorka. Oprócz humorystycznych scen (przyznam się, że kilkakrotnie parsknęłam śmiechem :)) Cantini zostawia czytelników z przesłaniem. By nie bać się tego, co nieznane, a stawiać temu czoła. Uświadamia maluchów, że warto nieść pomoc innym, a w ten sposób można zyskać przyjaciela. Ukazuje, że istota pozbawiona wspomnień jest tak bardzo niekompletna. Piękna historia również o tym, że warto pamiętać o bliskich, których już nie ma wśród nas. Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o cudownym wydaniu książeczki. Zarówno okładka jak i ilustracje, które znajdziecie wewnątrz są naprawdę niezwykłe, oryginalne. Polecamy całym serduszkiem tę serię i z niecierpliwością wyczekujemy kolejnych części (jakimś cudem mamy do nadrobienia drugą część, już zamówioną na szczęście, więc to ona umili nam oczekiwanie :)). 





Za egzemplarz książki dziękujemy Wydawnictwu Debit.
 
 
 
 
Znajdziesz mnie również na Instagramie:
 

Komentarze